Suwaczek z babyboom.pl
Suwaczek z babyboom.pl

poniedziałek, 6 października 2014

jeszcze wspominamy...

Łapiąc ostatnie promienie prawdziwie letniego słońca..... Jak widać wszystkie koty rosną ;)


Wspominając... wakacje była jeszcze wycieczka na Roztocze..... Był chrząszcz ze Szczebrzeszyna ...


 
Były też Szumy na Tanwi


I nie przeszkadzało, że woda była lodowata!


Wspinaczki ....


Maks z Kargulem i Pawlakiem :)

 
Łapiąc ostatnie słoneczne, jeszcze lekko letnie, choć coraz chłodniejsze dni Maks wybrał się na wycieczkę rowerową z tatą do Kazimierza i Janowca...




Tymczasem jesień.... póki co złota polska, więc jest naprawdę pięknie.... Maksik chodzi dzielnie do przedszkola, nie marudzi i widać, że naprawdę polubił przedszkole. Pierwsze katary za nami, kolejne w trakcie, ale dajemy radę ;) W przedszkolu ustanowiony rekord Guinessa w myciu zębów przez przedszkolaki w jednym czasie, dzisiaj wycieczka do Ogrodu Botanicznego, był też Dzień Przedszkolaka.
I jak tu nie lubić przedszkola? :)))
Pozdrawiamy!

poniedziałek, 8 września 2014

były sobie wakacje...

Czas leci jak szalony, nie wiedzieć kiedy - wakacje minęły w mgnieniu oka i tak oto Maks zaczyna kolejny rok w przedszkolu - w grupie średniaków. Do przeszłości przeszło leżakowanie, jutro będzie zebranie, więc na pewno dowiemy się, co nowego będzie w grupie 4-ro latków. Eh... jeszcze kolejny rok w grupie 5-cio latków i do szkoły! Mi się w głowie nie mieści, jak czas szybko leci -za szybko!!!

Maks spędził bardzo aktywnie czas wakacji - był z jednymi dziadkami na wsi, potem był u drugich dziadków, był też wakacyjny wyjazd w góry i jednodniowe wycieczki... Działo się, oj działo! O nudzie nie było mowy :)




 Beskidy ... wspinaczki, wędrówki, moc świeżego powietrza....







 Głupie miny? A skądże ;)


 Szukanie skarbów....







 W Inwałdzie w mini zoo i w Parku Miniatur :)






















 W drodze na Babią Górę


...po drodze Sokolica 1367 m n.p.m.




 Babia Góra!!! 1725 m n.p.m.






 W drodze powrotnej do domu zahaczyliśmy o takie fajne miejsce z dużą ilością zabytkowych pojazdów. Maks był przeszczęśliwy! I deszcz mu nie przeszkadzał ;)










Fajny to był czas.... Dobrze, że zostają zdjęcia i wspomnień czar....
Pozdrawiamy!