Suwaczek z babyboom.pl
Suwaczek z babyboom.pl

poniedziałek, 27 września 2010

imię zobowiązuje ;)

A nasz Maksio robi wszystko na maksa. 

Jak się cieszy to tak, że śmieje się cały (pomijając to, że robi to bardzo rzadko i że trudno to uwiecznić).

Jak płacze tak, że pękają uszy (dobrze, że tego tutaj nie słychać!)

Jak je to tak, że brzuszek mało nie pęknie. A po jedzonku to beka jak tata po piwie :) Jak robi kopkę to tak, że brudny aż po pachy.

Jak jest poważny, to tak że nic nie zmieni jego miny.

Jak dobrze uśnie to tak, że nawet "nie wybucha" przy przenoszeniu do łóżeczka ;)

Jak rośnie to tak, że z dnia na dzień na wadze rosną cyferki (to chyba widać?)

Poza tym jest słodki i kochany - na maksa!!!

czwartek, 23 września 2010

Integracja M&M

Kolejne spotkanie integracyjne za nami. Tym razem Maksio poznał swojego ciotecznego braciszka Michasia, który urodził się dwa tygodnie przed nim. Spotkanie można zaliczyć do udanych, pomijając koncerty, które Maksio dawał, ale jakoś udawało się w miarę opanować jego zapały muzyczne do wycia. Szczególnie starał się go uspokoić wujek Rafał, który opowiadał różne ciekawe historie :) Chłopaki spędzili trochę wspólnego czasu w swoich prywatnych lokalach mlecznych (póki co mlecznych ;)). Było też bliższe zapoznanie chłopaków - co zostało uwiecznione na kilku zdjęciach.

Z początku Maksio nie był za bardzo zadowolony, że ktoś wkroczył na jego terytorium i głośno wyraził swoje niezadowolenie. Michasia jednak to nie zraziło.


Michaś z zainteresowaniem przyglądał się karuzelce ze zwierzątkami, a Maksio troszkę sfolgował.
Tak, tak - trochę, bo jeszcze chwilę pokoncertował.


Ale już za chwilę po małej łóżeczkowej przepychance postanowił razem z Majkelem pobawić się we wspólne oglądanie zwierzaków. 


Po takich zabawach Michaś zapadł w głęboki, słodki sen.....


a Maksio monster myśliciel zastanawiał się: spać, czy nie spać???


A tutaj pierwszy film z udziałem chłopaków :) Proszę zwrócić uwagę jak Michaś łapczywie rzuca się na łapkę Maksia. Mały głodomorek, zawsze gotowy do jedzenia ;)

piątek, 17 września 2010

Maksio wielka stopa ;)

Od samych narodzin każdy mówił, że Maksio ma duże stópki, jak dla mnie normalne, ale może coś w tym jest? Dostaliśmy od Agnieszki jeszcze przed urodzeniem słodkie buciki. Jakiś czas temu przymierzyliśmy je Maksiowi do stopy i okazało się, że są takie akurat. Zanim je wcisnęliśmy na stopy też nieźle trzeba było się nagimnastykować - to nie taka prosta sprawa. Zrobiliśmy sesję zdjęciową w butkach i chyba butki nadal będą słodką dekoracją na półce, Maksio raczej w nich nie poparaduje, nawet w wózku na spacerku ;) No to teraz sesja zdjęciowa! 

duża??? :)

poniedziałek, 13 września 2010

poznajmy się!

W piątek odwiedziły nas Amelka i jej mama Anet. Tym razem Maksio trochę nie spał i maluchy mogły się poznać i popozować do wspólnej sesji zdjęciowej. Niestety Maksio póki co jest mało kontaktowy i towarzyski, także Amelkę bardziej interesował telewizor, czy pilot :) Muszę powiedzieć, że z Amelki - słodkiego bobasa robi się smukła i śliczna dziewczynka! A poniżej zapraszam na zdjęciową relację ze spotkania.



czwartek, 9 września 2010

To już miesiąc!

Dziś 9 wrzesień. Maksio jest już z nami miesiąc. Co przez miesiąc się zmieniło? Życie jest podporządkowane temu maluchowi - od rana do rana :) Maksio potrafi już skupić dłużej uwagę na jednym punkcie, ładnie wodzi oczkami za przedmiotami o kontrastowych barwach, waży już prawie 4500g, uwielbia jak się nim zajmuje i coś się przy nim "dłubie", szczególnie jeśli robi się to na przewijaku, uspakaja go dźwięk suszarki. Maksio też potrafi doskonale zwrócić na siebie uwagę i doskonale wie co zrobić, żeby być w centrum zainteresowania ;) A to specjalna sesja z okazji ukończenia miesiąca :)

Dziwny jest ten świat 
Czasami jest trochę nudno i spać się chce
Myślę, myślę, myślę... o rzece pełnej mleka ;)
Ja chcę to! Daj mi, daj!!!
Taki ze mnie Maksio Kuleczka :)

Ja chcę na brzuszek!
O tak ładnie potrafię leżeć na brzusiu
Czasami taka gimnastyka nawet mi się podoba, oby nie za długo ;)
Pozdrawiam Wszystkich!

środa, 1 września 2010

a ja rosnę i rosnę

Nasza Kuleczka rośnie jak na drożdżach. Od swojej najniższej wagi 3050g Maksio przybrał już sporo na wadze, waży już ponad 4000g, więc miesięczny plan rośnięcia noworodka został wykonany z nawiązką, ponieważ minimum to 700g. Także już nie jest drobinka i chudzinka, a robi się pączuś i prawdziwa kuleczka! Na twarzyczce jest jak księżyc w pełni i mamy już podwójną bródkę ;) Także słodki ciężarek coraz bardziej czuje się przy bujaniu, czy noszeniu na rękach. Ale co tam! Dajemy radę! Dziś wybrane minki Maksia: