Od samych narodzin każdy mówił, że Maksio ma duże stópki, jak dla mnie normalne, ale może coś w tym jest? Dostaliśmy od Agnieszki jeszcze przed urodzeniem słodkie buciki. Jakiś czas temu przymierzyliśmy je Maksiowi do stopy i okazało się, że są takie akurat. Zanim je wcisnęliśmy na stopy też nieźle trzeba było się nagimnastykować - to nie taka prosta sprawa. Zrobiliśmy sesję zdjęciową w butkach i chyba butki nadal będą słodką dekoracją na półce, Maksio raczej w nich nie poparaduje, nawet w wózku na spacerku ;) No to teraz sesja zdjęciowa!
duża??? :)
Do kopania w piłkę buty w sam raz :)/monis
OdpowiedzUsuńChłopak wie co dobre, nosi śliczne buty ;) szkoda tylko, że wystarczą na tak krótko. Super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMaks od małego nosi się modnie. Chłopak ma dobry gust. A że buty na krótko starczą to już drobiazg. Zawsze będzie pretekst do kupienia kolejnych - takich najfajniejszych w sezonie. W końcu od nadmiaru głowa nie boli. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla całej trójki,
Agata