W piątek odwiedziły nas Amelka i jej mama Anet. Tym razem Maksio trochę nie spał i maluchy mogły się poznać i popozować do wspólnej sesji zdjęciowej. Niestety Maksio póki co jest mało kontaktowy i towarzyski, także Amelkę bardziej interesował telewizor, czy pilot :) Muszę powiedzieć, że z Amelki - słodkiego bobasa robi się smukła i śliczna dziewczynka! A poniżej zapraszam na zdjęciową relację ze spotkania.
przecudne zdjęcia !!!/monis
OdpowiedzUsuń