Suwaczek z babyboom.pl
Suwaczek z babyboom.pl

wtorek, 17 lipca 2012

wakacyjnie znad wielkiej wody

Wakacje 2012 nad Morzem Bałtyckim przechodzą do historii, ale mam nadzieję, że Maksiu co nieco z nich zapamięta. A jak nie, to może kiedyś sobie poczyta, jak to było... 
Zakotwiczyliśmy w Dziwnowie, niedaleko Międzyzdrojów. Urlopowy czas wykorzystywaliśmy bardzo aktywnie - na zwiedzaniu, oglądaniu, przemieszczaniu się - nudy nie było! 
I tak na dobry początek pokazaliśmy Maksowi wielką wodę, która to z początku onieśmieliła Kuleczkę, ale potem.... potem trudno było go wyciągnąć z wody...








Była też podróż statkiem...


 no przecież, że najlepszy apetyt na świeżym powietrzu :)




Maksio był też w ogrodach Hortulus, gdzie pośród pięknych nasadzeń ogrodowych pozował, jak prawdziwy model ;) niestety duży deszcz i burza skróciły nasze spacery po tym pięknym miejscu...






kolejne atrakcje to muzeum kolei, małe okazy jak widać nie były onieśmielające, ale przy tych dużych, najbezpieczniej było przy mamie albo tacie ;)







w Międzyzdrojach na molo było bardzo wietrznie.....




spokojniej było natomiast przy obserwacjach podwodnego życia ....




 trochę więcej emocji było w muzeum figur woskowych, gdzie Maks spotkał Shreka, który go ciut onieśmielił ;)


 z Sidem Leniwcem było już ciut śmielej, może dlatego, że i wzrostem zbliżony do Kulki ;)



Maksio zdobył na własnych nóżkach górę Gosań, z której roztaczają się przepiękne widoki na morze





Co dalej? Następna była wioska Wikingów w Wolinie, tutaj Maks z ciekawością zwiedzał wszystkie chaty.....

w jednej było grillowanie


 w kolejnej trzeba było sprawdzić, czy futerko jest mięciutkie


 w innej, czy na takim krześle rzeźbionym wygodnie się siedzi?


 jednak wygodniejszy i łatwiej dostępny był malutki stołeczek ;)


 no i popisowe bębnienie! to jest to, co Maksie lubią najbardziej :)


konik, z drzewa koń... czyli wikiński plac zabaw 


 i obowiązkowo granie na wielkim bębnie... zaliczone!


A na koniec taki mały quiz :) Czy na podstawie poniższych zdjęć, ktoś może powiedzieć, co Maksio Kuleczka lubi najbardziej??






Nie wiem, czy był w Dziwnowie i okolicach, jakiś samochód, w którym Maks by nie "brumbał" ;)))
Mały fan motoryzacji świnkę Peppę porzucił dla "Aut" z Zygzakiem na czele ....



To były wakacje pełne wrażeń, z napiętym planem "do zobaczenia", ale myślę, że były naprawdę udane :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz