Niespodziewanie i znienacka w dniu dzisiejszym zauważyłam, że Kuleczka "wypuszcza" pierwszego ząbka - wychodzi dolna, prawa jedyneczka. Od rana Maksio jest marudny, najlepiej mu jest na rękach i to najlepiej jeśli jest to kuchnia, gdzie ogląda zawartość półeczek i po swojemu mówi do nich. Dwie ostatnie noce też były dosyć niespokojne. Teraz już wiem, co mogło być przyczyną.
Nie sądziłam, że taki mały i niepozorny ząbek może być takim powodem do dumy i radości :))) No pewnie Kuleczka jest mniej radosny, bo swędzi i boli i gryzłoby się coś cały czas, a najlepiej palec mamy lub taty ;)
Dziś sesja w czapeczce przed lustrem... fajne minki robi Kulka - pierdołka mała ;)
A ząbki będziemy fotografować jak tylko będzie je widać :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz